Zleciłeś specjaliście realizację kampanii SEO i ustaliłeś, że co miesiąc będziesz otrzymywać raport. Co powinien on zawierać? Te kwestie warto ustalić w umowie, aby nie okazało się, że otrzymane dane nie spełniają Twoich oczekiwań. Jakich informacji powinieneś wymagać? Które są rzeczywiście wartościowe do oceny skuteczności działań?
Najczęściej firmy SEO stosują pewien schemat raportu, który wysyłają wszystkim klientom. To znaczy, że każdy otrzymuje dokładnie te same dane. Natomiast z reguły masz też możliwość ustalenia z wykonawcą usługi, jakie informacje mają być dostarczane na Twojego e-maila czy przekazywane w innej formie. Na pewno niepokój powinno wzbudzić, jeśli firma SEO twierdzi, że nie przesyła szczegółów dotyczących realizowanych kampanii ze względu na to, że w ten sposób zdradzają swoje metody pracy.
Jeśli usłyszysz takie informacje, to powinieneś się zastanowić, czy aby na pewno trafiłeś na odpowiedniego wykonawcę. Fakty są takie, że niemal wszystkie metody działania da się wykryć nawet bez raportu, ale nie po to zlecasz kampanię, aby nie wiedzieć, za co płacisz. Nie wszystkie dane muszą się w nim znaleźć, natomiast miej świadomość, że mogą się pojawić, możesz ich oczekiwać od firmy SEO, ale już sam oceń, które z nich są Ci rzeczywiście potrzebne.
Firma SEO powinna podpiąć Twoją witrynę pod system monitorujący widoczność strony na poszczególne zapytania. Najczęściej wybiera się do tego kilka, kilkanaście, ale może to być nawet kilkaset zapytań, w zależności od wielkości kampanii, branży, ale także od Twoich oczekiwań. Firma może bazować na różnych rozwiązaniach – bardzo popularnym systemem jest Webpozycja, znana na rynku od wielu lat i nieustannie rozwijana. Raporty są w nim prezentowane w atrakcyjny sposób, są oczywiste do interpretacji. Te dane umożliwiają Ci sprawdzenie, czy rzeczywiście widoczność na poszczególne zapytania rośnie.
Nie oczekuj jednak, że od razu, już w pierwszym raporcie, będą następować duże skoki dla wszystkich fraz – możliwe są nawet spadki. Pamiętaj, że SEO to działania długookresowe, a widoczność rośnie stopniowo. Nie oznacza to także, że firma musi korzystać akurat z systemu Webpozycja. Są również inne, i takie, które są rozwiązaniami autorskimi, przygotowanymi specjalnie dla danego podmiotu.
Chodzi tutaj o to, na ile zapytań strona jest widoczna, np. w TOP3 czy też w TOP10 wyników wyszukiwania. Dostępne są narzędzia, które umożliwiają monitorowanie tego, np. Ahrefs, Senuto, Semstorm. Zresztą np. w przypadku Ahrefs nie musisz czekać na raport od firmy SEO – możesz stale bez opłat monitorować zmiany widoczności, o ile tylko zweryfikujesz w systemie, że strona jest Twoja, masz do niej dostęp. W Semstorm bez opłat zobaczysz tylko podstawowe dane, natomiast Senuto ma darmowy okres testowy, a poza nim nie będziesz w stanie obserwować, jak zmienia się widoczność.
Każde z tych narzędzi ma własną bazę słów kluczowych, które są analizowane i na tej podstawie powstają wykresy takie, jak ten poniższy. Czy widoczność będzie nieustannie rosnąć? Na początku działań, w pierwszych miesiącach, ogólnie tak, ale nie będzie tak zawsze. Miej na uwadze, że Google przeprowadza mnóstwo aktualizacji, w wyniku których widoczność się nagle zmienia, tak więc na wykresie będziesz widzieć nie tylko wyłącznie wzrosty. Natomiast ten raport powinien się znaleźć wśród danych, które uzyskasz od firmy SEO, ale możesz też sam monitorować, jak zmienia się widoczność.
Te informacje również są dla Ciebie dostępne bez konieczności oczekiwania na maila od firmy SEO – wystarczy, że zweryfikujesz witrynę tutaj – https://search.google.com. Po tym kroku otrzymasz mnóstwo danych, które dotyczą Twojej strony, a wśród nich informacje o liczbie odwiedzin z wyników wyszukiwania, podstronach, na które trafiają internauci, wysyłanych przez nich zapytaniach. Sprawdzisz również, czy witryna jest dostosowana do urządzeń mobilnych, spełnia wymagania Google pod względem Core Web Vitals, a także czy nie występują na niej błędy indeksowania, tzn. istnieje problem z pojawieniem się danego materiału w SERP-ach.
To skarbnica wiedzy na temat Twojej witryny i zdecydowanie warto, abyś na własną rękę zaglądał do tych danych, by mieć świadomość, co się zmienia i w jakim kierunku.
Linki są ważnym czynnikiem rankingowym. Znaczenie ma nie tyle ich liczba, ile jakość. Firma nie powinna ukrywać, gdzie pozyskuje odnośniki dla Twojego serwisu, w jakich witrynach. Oczekuj listy takich odnośników – dotyczy to artykułów sponsorowanych, for, katalogów, a także innych źródeł pozyskiwania odsyłaczy. Pamiętaj, że nie chodzi o to, aby agencja zasypywała Twoją witrynę setkami odnośników niskiej jakości – korzyści z tego mogą być znikome, gorsze niż dzięki pozyskaniu kilku wartościowych linków.
Jak możesz rozpoznać, czy to odnośniki godne uwagi? To nie jest łatwe. Jeśli widoczność w miarę systematycznie rośnie, to oznacza, że praca jest wykonywana pod tym względem poprawnie. Pamiętaj – niekoniecznie najmocniejsze odnośniki to te, które pojawiają się na znanych serwisach, np. poszczególnych miast. Wpływ na to ma wiele czynników.
Na bieżąco przypływ linków możesz monitorować za pomocą tego narzędzia https://ahrefs.com/pl/backlink-checker(pokazuje próbkę linków) lub po zweryfikowaniu strony w ahrefs.com.
Jeśli chcesz, aby Twoja witryna budowała widoczność, to musisz rozwijać znajdujące się w niej treści. Na blogu strony warto dodawać kolejne poradniki, artykuły i inny content. Możesz optymalizować te wpisy, które już wcześniej pojawiły się na stronie – dodać do nich słowa kluczowe, które są najczęściej wyszukiwane w sieci. Ponadto dobrym krokiem jest umieszczanie opisów na strony kategorii, podkategorii i produktów. Oczywiście agencja SEO powinna Cię poinformować, jakie treści przygotowała, tym bardziej jeśli firma sama zajmowała się dodawaniem contentu lub jego optymalizacją.
Agencja SEO swoje działania powinna rozpocząć od optymalizacji witryny, ale to nie oznacza, że później nie będzie już przeprowadzać takich prac. W trakcie realizacji działań Google może zmienić algorytm i tym samym pojawi się konieczność wprowadzenia dodatkowych zmian. Bardzo dobrym przykładem było wdrożenie Core Web Vitals, co wymagało modyfikacji witryn, aby osiągane przez nią wyniki były zgodne z oczekiwaniami Google.
To nie wszystko. Kiedyś Google mogło nie wyświetlać błędów wynikających z niedostosowania witryny do urządzeń mobilnych, a nagle one się pojawią – może to wynikać ze zmienionych oczekiwań. Oczywiście firma powinna opisać, jakie działania zostały przeprowadzone w ramach optymalizacji.
Google Analytics nie tylko dostarcza informacje o pozyskanych odwiedzinach, ale również umożliwia śledzenie konwersji. Dzięki temu możesz się dowiedzieć np. jaki procent ruchu pozyskanego z wyników organicznych Google zakończył się oczekiwanym przez Ciebie działaniem, np. wejściem na podstronę z podziękowaniem za wysłanie zapytania albo za zamówienie produktu.
To właśnie sprzedaż jest zapewne kluczowym celem Twojej kampanii SEO, ewentualnie pozyskiwanie zapytań od klientów. Jeśli ten efekt nie jest realizowany, to należy koniecznie przeanalizować, jaka jest przyczyna takiej sytuacji. Nie musi chodzić o źle realizowaną kampanię SEO, nieodpowiednio dobrane słowa kluczowe. Problem może tkwić w cenach, nieprofesjonalnej stronie i nie tylko. Z tego względu koniecznie monitoruj, jakie efekty przynosi kampania. Ustal, jakie chcesz realizować cele – dzięki temu będziesz w stanie szybko reagować na wyniki niezgodne z oczekiwaniami.
To, jakie dane będzie zawierać raport z kampanii SEO, powinieneś ustalić w umowie, którą zawrzesz z agencją. Nie muszą się w nim znaleźć wszystkie informacje, o których przeczytałeś w tym artykule. Ustal, co jest dla Ciebie niezbędne, co wolisz kontrolować sam w dostępnych narzędziach. Z pewnością z częścią danych nie będziesz chciał czekać na raport miesięczny – będziesz wolał sam do nich zaglądać.